
Będąc małą dziewczynką, a właściwie i nastolatką też, patrzyłam z politowaniem i pewną dozą irytacji, na to jak moja mama zamiast wyrzucać plastikowe pojemniki po zakupionej żywności, zachowywała je, podobnie jak opakowania po jajkach, czy inne tego typu "przydasie", które rzeczywiście zazwyczaj się przydawały.